Prezentacja - Madryt
2006 - "Rok Germańskiej Nowej Medycyny"
25 lat tłumienia wiedzy!!!
Wprowadzenie do prezentacji
Kochani Przyjaciele, wielce szanowne Panie i Panowie „Koledzy”,
Mam ogromny zaszczyt zapoznać Państwa z najcudowniejszym darem, jaki kiedykolwiek otrzymaliśmy od Bogów. Zostałem wprawdzie mianowany Prezydentem tego kongresu, jednak przebywam teraz w więzieniu, we Francji z powodu „Podżegania do Nowej Medycyny w celu jej praktykowania”. Tak brzmi dosłownie oskarżenie i uzasadnienie wyroku. Po 8 i 1/2 miesiącach aresztu śledczego mam nareszcie możliwość – w dzień po moich 70-tych urodzinach - wnieść wniosek o ponowne zbadanie podstawy mojego aresztowania.
Zezwolenie na wykonywanie zawodu lekarza odebrano mi już w roku 1986, cytuję: „z powodu niewyparcia się Żelaznej Reguły Raka i nienawrócenia się na medycynę akademicką”.
Od 24 lat jestem prześladowany, poluje się na mnie i zagraża mi. Jestem teraz po raz drugi w więzieniu, mimo tego, iż nie przyznałem się do winy, a odkryłem jedynie na nowo to, co właściwie istnieje już od milionów lat i co zawsze będzie istnieć – Pięć Biologicznych Praw Natury, na których opiera się Nowa Medycyna. To jest właśnie moim przestępstwem!
Powinni Państwo wiedzieć, że prezentowana tu przeze mnie Nowa Medycyna jest właściwie „zakazana”, mimo tego, że po przeprowadzeniu 30 weryfikacji przez lekarzy i profesorów jej słuszność została potwierdzona i udokumentowana podpisami. Od dwudziestu lat wolno ją jawnie praktykować tylko lekarzom żydowskim.
Tak więc ostrzegłem Państwa przed prawdą!
Nasz kongres nosi nazwę Kongresu Medycyny Alternatywnej, którą ja przekornie nazywam medycyną wiekowo-naiwną. Medycyna alternatywna istnieje oczywiście tylko dopóty, dopóki ukrywana będzie wiedza o prawdziwych zależnościach. Co jest prawidłowe, a co nie, da się dzisiaj przez reprodukcję w ciągu godzin, lub dni łatwo wyjaśnić: później istnieje już tylko jedna medycyna – ta, reprezentująca najlepszą wiedzę, prawidłowa.
Ogólnie rzecz biorąc mamy tu na myśli „alternatywne leczenie medyczne”.
Należy przy tym zaznaczyć, że w Nowej Medycynie, jak Państwo zaraz zobaczą, nie istnieje właściwie nic takiego, co do tej pory rozumiane było jako tzw. choroby. Istnieją tylko Sensowne Biologiczne Specjalne Programy Natury. Tych w gruncie rzeczy nie trzeba „leczyć”, należy tylko pozwolić im się zrealizować, ponieważ posiadają one zawsze pewien określony Sens Biologiczny.
Nasz dylemat pochodzi stąd, że od 1500 lat w Europie uprawiano „medycynę symptomatyczną”. Pod wpływem religii dokonano podziału wszystkiego na „dobre” i „złe”. Rak był zły, mikroby, gorączka, wyczerpanie, wszystkie domniemane tzw. symptomy choroby były czymś złym i musiały być tępione, jak grzech. Ponieważ nikt niczego nie wiedział i nie znał leczenia przyczynowego, od około 1000 lat istniały terapie alternatywne.
Jednakże, jeśli mimo naszych bezsensownych prób pseudoleczenia, Matka Natura doprowadzała wreszcie swoje programy do końca, przypisywaliśmy to sobie jako własny „sukces”. My – uczniowie czarnoksiężnika – uważaliśmy, że wiemy już wszystko!
Zanim przedstawię Państwu Nową Medycynę czy też, posługując się najnowszym nazewnictwem Germańską Nową Medycynę, pozwolę sobie na pewne wyjaśnienie: To, że Nową Medycynę przemianowałem na Germańską Nową Medycynę wynika z tego, że nazwę„Nowa Medycyna”, która nie mogła zostać zastrzeżona, przyjęło w międzyczasie około 15 kierunków tzw. terapii alternatywnych. Musiałem więc wynaleźć jakąś inną nazwę.
A ponieważ Medycyna ta została odkryta w Germanii, w narodzie poetów i myślicieli, muzyków, wynalazców i odkrywców, która poza tym jest kolebką wszystkich niemal języków europejskich, nazwałem ją właśnie Germańską Nową Medycyną.
Od tego czasu zresztą, poza sekciarstwem, zarzuca mi się również antysemityzm.